Rozdział 4 [James]
Wiedziałem, że Lily i ogólnie cała drużyna wkurzy się na mnie, ale to tylko jeden trening. Przecież, to nie koniec świata, a ja i Teddy mieliśmy sprawę do załatwienia.
-To jest tajemne przejście na błonie. - Powiedział Ted wskazując małe drzwi z zakratowanym oknem, przez które wyciekało światło. W tych promieniach słońca niebieskie włosy mojego przyjaciela wydawały się błyszczeć.
- To chyba mało przydatna informacja - stwierdziłem i zabrałem mapę.
Wiem, że Teddy był zawiedziony, bo jego włosy zmieniły barwę na fiolet. Owa mapa, to mapa Huncwotów, zabrałem ją tacie jeszcze podczas lata. Podobno napisał ją mój dziadek, po którym otrzymałem imię więc założyłem, że nie będzie miał nic przeciwko temu.
Dotknąłem różdżką pergaminu i wypowiedziałem słowa "koniec psot".
- Jutro jeszcze poszukamy czegoś ciekawego, teraz musimy iść już do wielkiej sali, jestem głodny. - Powiedział Ted a jego włosy znów stały się niebieskie.
Oboje przeszliśmy, a raczej przebiegliśmy korytarzem, aby znaleźć się w Wielkiej Sali. Po drodze jednak spotkaliśmy Albusa, który mnie zatrzymał.
- Czego chcesz, dzieciaku? - westchnąłem patrząc na młodszego brata.
-Lily cię szuka. Jak mogłeś zapomnieć o waszym treningu? - Al skierował swoje najbardziej gniewne spojrzenie na mnie, ale ono mnie i tak nigdy nie ruszało.
- Mam ważniejsze sprawy na głowie. - Powiedziałem i spróbowałem ominąć brata.
- Czyli na przykład co? - Albus jednak mnie zatrzymał i przytrzymał ręką.
- Zjeść obiad. - Odparłem i wyrwałem się.
- Ooo! Idziesz do Wielkiej Sali, to dobrze. - Odparł Al i zaczął sie dziwnie uśmiechać.
- O co ci chodzi? - Spojrzałem się na niego z uniesioną brwią.
- A o to, że mamy gościa w Hogwarcie.
-Kogo? - spytał zainteresowany Teddy
- Aurora, naszego tatę - odpowiedział Al i poszedł.
Tata w Hogwarcie, cholera. Czy odkrył moją kradzież? Mam nadzieje, że nie. Ale czemu przyjechał teraz?
- Czyli nici z naszych planów skoro wujek przyjechał. - Powiedział Teddy a jego włosy zmieniły się na czerwono.
Nie miałem ochoty odpowiadać, więc oboje ruszyliśmy do Wielkej Sali.
***********
Rozdział średnio mi wyszedł, czekam na komentarze ! ^^
No hej :) Osobiście twoje opowiadanie bardzo mi się podoba i chętnie poczytam sobie więcej. Trochę zamotałam się z tymi bohaterami, ale powoli już się w tym odnajduję :) Harry odwiedził Hogwart i... rodzinne spotkanko? Już się doczekać nie mogę ale zanim nowy rozdział to:
OdpowiedzUsuńNominuję Cię Do Liebster Blog Awards!!! Wszystkie informacje, szczegóły są u mnie na blogu: http://dla-milosci-warto-cierpiec.blogspot.com/p/blog-page.html
Czekam, pozdrawiam
Panna Malfoy i zapraszam do siebie
PS. Wyłącz weryfikację obrazkową, proszę.
em, dzięki ;) Ale mogłabyś mi wyjaśnić o co w tym bardziej dokoładnie chodzi bo kompletnie nie ogarniam XD
UsuńWitam XD mam nadzieję, że ferie mijają powoli i przyjemnie. Moje się skończyły miesiąc temu (zresztą ostatnie w tym wcieleniu) :(
OdpowiedzUsuńOk, przechodzę do rzeczy.
Nie uważam, że rozdział źle wyszedł, bo b. dobrze mi się go czytało. Rzadko powracałam do początku niektórych zdań, by je zrozumieć w pełni. Tym razem za styl masz plusa ;). Ale.. znajduje się tu parę błędów np. lepiej by brzmiało "wdzierające się światło", a nie "wyciekające". Po drugie, nie używaj skrótów takich, jak to "WS", bo nawet jeśli chciałaś przez to odzwierciedlić styl lub slang chłopaków, to lepiej, by mówili takie wyrazy w całości. W ogóle, staraj się, by mówili poprawnie wszystko, czyli kłania się kontrola nad językiem. I na końcu: "jego włosy zmieniły się na czerwono" (cmoka niezadowolona Rowan) - kolor włosów może się zmienić, a same włosy.. nie wiem.. przeistoczyć w coś? sorki, przesadzam.. :) Mam nadzieję, bo dalszych rozdziałów jeszcze nie czytałam, że ten Teddy będzie fajnie przez Ciebie wykreowany..
Pozdrawiam, trzymaj się! ;)
Okej, dzięki za radę. (boże, ile razy ja ci dziękuje xD).Nie sądziłam, że jak napisze włosy, a nie kolor włosów to zrobi jakąś różnice Xd Ale jeśli chodzi o ten "slang" to po prostu staram się, żeby moje postacie wypadały dość realistycznie bo osobiście rzadko spotykam ludzi w XXI w. posiadają nienaganną kulturę słowa, ale wezmę to pod uwagę. Jestem początkującą amatorką i się z tym nie kryję, staram się szlifować moje "zdolności", a takie komentarze naprawdę pomagają. Również pozdrawiam :) I współczuję, że nie masz już ferii i jeśli mogę spytać czy przez to, że ostatnie mam rozumieć, że kończysz szkołę ? :O
Usuń