muzyka

niedziela, 18 stycznia 2015

Rozdział 25 [James]

Minęło kilka od Nocy Duchów i już wydawało mi się, że ojciec odpuści. W końcu dostałem już karę od Mcgonagall.  Cóż myliłem się. Tata zaczepił mnie w środę pomiędzy lekcją transmutacji, a zaklęciami. Obróciłem się i spojrzałem na niego z góry. Bardzo lubię fakt, że jestem od niego wyższy.
- Jaką masz teraz lekcje? - Spytał jednocześnie poprawiając swoje okulary.
- Wróżbiarstwo. - Skłamałem.
Specjalnie wybrałem przedmiot, którego mój ojciec tak bardzo nie lubił. Nie chciałem mu powiedzieć, że tak naprawdę chce być Aurorem. On by mnie wyśmiał i powiedział, że w życiu mi się to nie uda lub w najgorszej sytuacji chciałby mi w tym pomóc, bo przecież jego syn nie może narobić mu przypału przed kolegami z pracy. Powiem mu dopiero jak zdam Owutemy w tym roku.
- To świetnie! Powiedz Profesorowi Migth'owi, że się zwalniam i przyjdź do mnie.
- Nie mogę. Dziś jest bardzo ważna lekcja. - Odparłem ze śmiertelnie poważną miną.
- Równie ważne jest wyciągnięcie konsekwencji twojego zachowania, ale skoro to dla ciebie tak ważne to widzimy się po lekcjach, James.
- Świetnie. - Burknąłem i odszedłem od ojca.
******
 Gabinet Harry'ego Pottera był niewielkim pomieszczeniem, gdzie poprzednio znajdowało się właściwie nic - głównie zarchiwizowane papiery na temat uczniów z odległych lat zamknięte w wielkich drewnianych szafkach. Teraz wyniesiono wszystkie zbędne szafki, nałożono nową tapetę w paski i umyto podłogę, której większość powierzchni zajmował okrągły, włochaty dywan.  Biurko przy którym siedział tato stało na środku pokoju zaraz przed dużym regałem wypełnionym książkami, papierami i innymi pierdołami*.
 Stanąłem na przeciwko pulpitu i krzyżując ręce skierowałem swój wzrok prosto na ojca. W jego zielonych oczach, tak różnych od moich, można było zobaczyć pogardę mieszającą się z rozczarowaniem. Te oczy i wyraz twarzy mówiły "Chyba czas pomyśleć o testach pokrewieństwa".
- Cześć. - Odezwałem się próbując przerwać ciszę.
- Usiądź. - Tata wstał i wskazał swój fotel.
Niechętnie posłuchałem się go. Z impetem usiadłem na fotelu i odruchowo chciałem poprawić grzywkę, jednak po chwili przypomniałem sobie o jej ścięciu i szybko zabrałem dłoń do kieszeni.
- Masz mi coś do powiedzenia, Jamesie? - Zapytał surowo ojciec stając na przeciwko mnie.
- Hmmm.... W zeszły piątek byłem u Hagrida, ale to cię pewnie nie interesuje, tak samo jak to, że dostałem pochwałę od profesora Longbottoma... co ja tu jeszcze robiłem w tym tygodniu? Hmm... - Moja odpowiedź była przepełniona teatralnymi gestami i westchnieniami. - Nie, nie mam ci niczego do powiedzenia.
- James. - Ojciec spojrzał na mnie spode łba. - Może jednak chcesz się ze mną czymś podzielić?
- Chodzi ci o te zmarszczki, pojawiające się gdy się wściekasz? Przykro mi nie używam jeszcze kremów na fałdy na twarzy, ale w jakiś mugolskim sklepie na pewno znajdziesz jakiś specyfik 60+.
- Cholera, przestań się wygłupiać! - Aurror wrzasnął na cały głos. - Zapytam wprost. Co miał znaczyć ten wygłup z dyniami?!
-  Był symbol na znak protestu przeciw tyranizacji  mnie i innych zniewolonych uczniów.
- Czy  mówiąc o tyranizowaniu masz na myśli tańce? I czy inni uczniowie to Teddy? - Tata przewrócił oczami.
- Mam dość tych wszystkich gierek. - Odparłem po chwili. - Powiedz po prostu jaką mam karę i odpuśćmy sobie.
- Okej. W takim razie za karę musisz oddać moją mapę.
- Jaką mapę?
- Doskonale wiesz o jaką mapę chodzi, James. Nie rób ze mnie idioty, każdy głupi zauważyłby że zginęła mu mapa Huncwotów. Odkryłem to już dawno, jednak postanowiłem ci zaufać. Cóż najwidoczniej nie potrzebnie.
- Nie rozumiem o czym do mnie mówisz, przykro mi. Muszę iść.
 Podniosłem się szybko z fotela i wręcz wybiegłem za drzwi.
*************
*- Co do "pierdoły" ludzie polemizują na temat czy to bluźnierstwo czy nie, więc postanowiłam spytać się was o zdanie. Zostawić czy zamienić to na jakieś "bzdury" czy coś? Osobiście dużo bluźnie, jednak staram się unikać tego kiedy pisze, także powiedzcie mi w kom czy wam to słowo przeszkadza.
Druga sprawa jest taka, że znowu wyjeżdżam. Tym razem jednak do zamku Moszna na zimowisko z
Quevertonem. Jest to taka szkoła czarodziejów oparta na Harrym Potterze ;) Będę tam tydzień i mam nadzieję, że przyniesie mi to choć trochę inspiracji, iż ostatnio jak można zauważyć mam kompletny zastój.
Trzecia sprawa jest taka, że chciałabym przeprosić za to, że ostatnio przez przypadek opublikowałam post "dół", który nie jest związany z fabułą i napisałam go jak się nudziłam. W tym samym czasie wstawił się też post, pierwotna i nie dokończona wersja tego co wstawiam dziś. Nie wiem jak to się stało, ale na moich obu blogach wszystkie wersje robocze przestały być roboczymi, może to wina aplikacji bloger czy coś, tak czy inaczej - przepraszam za te usterki techniczne ;)

19 komentarzy:

  1. Co to takie krótkie? :( Mam nadzieję, że to nie jest całość ;) Coś dawno tu nic się nie działo, czekam na więcej :) Pozdrawiam i duuuużo weny życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest całość - dlaczego tak było? Wyjaśnienia w poście ;)

      Usuń
    2. Już wszystko wiem :) Pierdoły mi nie przeszkadzają (trochę zabawnie to brzmi, ale może być ;) ) Udanego wyjazdu :)

      Usuń
  2. Mi przeszkadza. :) Powiem od razu. xD
    Ogółem rozdział bardzo fajny, naprawdę. :) Nie wiem co więcej napisać. ;) A, i pojawiło się parę literówek. ;)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę weny. ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej a jednak coś mi umknęlo tak cala roztrzepana ja! Witam Witam! Hm ahh Harry w moich wyobrażeniach był innym ojcem ale taka wizja jest śmiechowa. Chociaż szkoda mi Jamesa, naprawdę jest taki sam jak jego dziadek ahhh kocham, ale czekam co tam u naszej Llily! A co do twojego zapytania to mi ten wyraz wgl nie przeszkadza wiesz James na pewno używa o wiele gorszych slow w końcu dzieckiem już nie jest więc luzz.
    Udanej zabawy dużo inspiracji i weny
    Kisses
    a i zapomniałabym, jeśli masz ochotę a chciałbym żebyś jednak miała to zapraszam na opowiadanie o Lily i Jamesie tyle, że tych starszych jeszcze przed Harrym zapraszam!

    http://w-milosci-kazdy-krok-ma-znaczenie.blogspot.com/2014/01/aktualizacja-wszechswiata-czesc-i-czyli.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzę jak będę miała wolną chwilę, dziękuje ;)

      Usuń
    2. Hej po raz setny xD Nominowałam cię do Liebster blog Award! Szczegóły pod adresem:
      http://w-milosci-kazdy-krok-ma-znaczenie.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html
      Kisses :*

      Usuń
  4. Długo czekałam na rozdział i ciesze się, że go w końcu dodałaś :) niezbyt mi się podoba twoje postrzeganie Harrego jako dorosłego człowieka, ale czekam na następny rozdział ;)

    http://nathalieknight.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Harry ogółem jest spoko dorosłym, ale cóż.... ten wątek będzie miał trochę głębsze dno :)

      Usuń
  5. Pierdoły - normalne słowo, nie przeszkadza mi.
    Bardzo fajny rozdział. Kocham te rozmowy ojciec-syn. Harry jako tata jest w miarę ok, po prostu się martwi. W gruncie rzeczy każdy z nas był czy jest taki jak np. James czy Lily i każdy kiedyś stanie się takim nadpobudliwych Harry'm. Jak zwykle czekam na dalszy rozwój opowieści i życzę ci odpoczynku i duuuuuuuuuużo weny :)
    http://zapachstron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i mam jeszcze pytanko: Czytałaś Harry'ego Pottera, oglądałaś filmy? Jak to było? Taka ciekawość ;)

      Usuń
    2. Czytałam i oglądałam po kilka razy, w sumie to przez długą część mojego życia miałam obsesje i biorąc pod uwagę, że mając 16 lat pojechałam na kolonie w zamku wzorowane na HP z roku na rok jest coraz gorzej. Mam też dodatek quidditch przez wieki na którym wzorowałam się pisząc jeden z rozdziałów (pod tytułem mecz czy jakoś tak - tak oryginalnie). Często korzystam z HP wiki, bo obecnie nie mam zbyt dużo czasu na czytanie a nie chce czegoś pominąć podczas pisania ;) Oprócz tego prowadzę też fp jako Adminka Lily ;3 To chyba było by mniej więcej tak ;D

      Usuń
  6. Kiedy będzie kolejny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy będzie kolejny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawi się w ciągu tygodnia, w sumie miałam go napisać dziś, ale wzięłam się w końcu za czytanie pottermore i nie mogę się uwolnić! Rety, jest tam tyle ciekawych informacji, które mogą przydać się mi podczas pisania :D

      Usuń
  8. To super! Już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na post :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Właśnie miałam wstawić post, że będę miała opóźnienie. Jak dobrze pójdzie to dokończę go w tym tygodniu, a jak nie to w granicach 2 tygodniu. Przepraszam, ale mam małe problemy i nie wyrabiam sie czasowo z niczym. ;c

      Usuń