muzyka

niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 6 "James i jego ulubione majtki"

Rozdział 6

Jakby nie wystarczyło to, że się spóźniłam ojciec zaczął mi się przypatrywać sprawiając, że ludzie jeszcze bardziej skupili swój wzrok na mnie. W końcu przeniósł swój wzrok na Jamesa i odezwał się.
-Witam was wszystkich. Pani profesor..... to znaczy Dyrektor McGonagall poprosiła, żeby powiedzieć coś od siebie, więc nazywam się Harry Potter. - Mój tata poruszył głową przez co jego grzywka, normalnie zasłaniająca jego bliznę w kształcie pioruna odsłoniła znamię, które wywołało jęki podziwu wśród uczniów. - Jestem aurorem i na prośbę pani dyrektor będę uczył wybranych, nad zdolnych uczniów dodatkowych zaklęć obronnych. Dziękuję  za uwagę.
Tata już się odwrócił, żeby zasiąść przy stole wraz z nauczycielami, gdy zwrócił się z uniesionym palcem.
- A i James.
Mój brat nie pewnie wychylił się z tłumu.
- Mama kazała ci przywieść twoje ulubione bokserki z batmanem, chyba ich zapomniałeś.
Nie dziwne, że cała sala zaczęła się śmiać, a James zrobił się czerwony jak burak.
Dobrze wiedziałam, że James celowo ich nie wziął bo były zbyt obcisłe i w resztę nie wnikałam.
-Albus, Lily nie śmiejcie się z brata, bo wam mama też coś przysłała.
Na te słowa przestałam się śmiać i wlepiłam wzrok w stół. Kątem oka zauważyłam, że Albus uczynił podobnie.
**********
O rany, normalnie wstawiłabym ten rozdział w czwartek ale :
a)  Petrotel tak się zacina, że mam ochotę się zabić -,-
b) Przez świąteczne porządki i poprawy w szkole nie mam czasu i siły na nich.
c) Mam tylko dwa rozdziały do przodu i kompletny brak weny
Na pocieszenie powiem, że w 7. rozdziale akcja się troszkę rozkręci ;)

3 komentarze: