muzyka

niedziela, 19 października 2014

Rozdział 20 "Mecz"

Scorpius chyba zrozumiał, że mam go dość, bo przez ostatni tydzień unikaliśmy się nawzajem. Jednak nadszedł dzień meczu i musiałam się z nim spotkać na boisku, co więcej musiałam go pokonać. Musiałam złapać znicz, to był pierwszy mecz w sezonie i nie mogliśmy pozwolić sobie na przegraną.
- Słuchajcie! - Zaczął powoli James kiedy wszyscy byliśmy już gotowi. -  Każdy kto trenuje dłużej niż dwa lata wie, że jestem beznadziejny w przemówieniach. Dlatego nie będę was tym katował, ale musicie wiedzieć, że nie możemy pozwolić sobie w tym roku na przegraną. A wygranie pierwszego meczu da nam przewagę na starcie. Zeszłoroczna wygrana Ravenclawu zdziwiła wiele osób i Krukoni tak łatwo nie oddadzą nam pucharu i mimo, że dziś mecz gramy ze Slytherinem każdy punkt zdobyty w tym meczu jest dla nas istotny w drodze do pokonania Krukonów. Także dajmy z siebie wszystko!
  Wszyscy zaczęliśmy klaskać, głównie dlatego, że była to chyba najdłuższa przemowa mojego brata w ciągu tych dwóch lat. James jest świetnym graczem i dobrym kapitanem, ale słabym mówcą. W tamtym roku często wyręczała go Annabell, jego była dziewczyna. Ann skończyła Hogwart i związek z Jamesem w zeszłym roku i teraz na pozycji obrońcy gra Hugo.
  Wyszliśmy na boisko zmotywowani i rządni wygranej, szczególnie ja. Czas pokazać Scorpiusowi, kto jest lepszy. Trener Zeecher użył gwizdka i wszyscy oderwali się od ziemi. Od razu zaczęłam rozglądać się za zniczem, ale nie było go widać. Spojrzałam się na szukającego Ślizgonów. Scor chyba również nic nie widział.
-....James Potter przejmuje kafla!... Cóż za piękna sytuacja... kapitan  Ślizgonów jest wyraźnie niezadowolony i ściga Jamesa...... - Ashly Longman komentowała dzisiejszy mecz.
- Au, co za brutalna próba zepchnięcia Pottera z miotły!.... Rzut wolny dla Gryffonów... Dustin powinien się bardziej pilnować, każdy zna jego brutalną grę...... Lynette Maxwell przy kaflu... Gryffonka jest bardzo szybka, ale goni ją Jev Grow!... Tłuczek odbity przez pałkarza Ślizgonów, Adama, leci w stronę ścigającej!... Lily jest zapewne bardzo wdzięczna za odbicie tłuczka przez Mike'a...... Lily chyba postanawia rzucić...i.... trafia! GOL DLA GRYFFINDORU!..... W posiadaniu Kafla są teraz Ślizgoni... Xavier Zambini podaje kafla Grow'owi, a ten z niewiarygodną szybkością mknie w kierunku pola bramkowego... GOL DLA ŚLIZGONÓW!....Mamy remis........ Teddy Lupin mija Dustina, a następnie strzela......Albus Potter broni! Cóż za zmarnowana sytuacja!
  Tak skupiłam się na meczu, że nie zauważyłam kiedy Scorpius pojawił się za mną.
-Dobry mecz nie uważasz? - Spytał.
- Nie uważasz, że to nie jest dobry czas na rozmowy? - Obejrzałam się do tyłu i wtedy mignął mi znicz. Unosił się on kilka metrów nad Scorem.
Wiedziałam, że jeśli dam po sobie poznać, że tam jest Scor złapie go pierwszy i przegramy. Nie czekając na odpowiedź zanurkowałam w dół licząc, że tym razem mi się uda. Przy ostatniej próbie omal nie zaryłam o ziemie. Scor odrazu zanurkował za mną, lecieliśmy szybko w dół, ale ja w ostatniej chwili zahamowałam i poderwałam się w górę.
- LILY POTTER ŁAPIE ZNICZA! Widzieliście ten zwód wrońskiego! Cóż to za piękna akcja, Potterowie naprawdę mają quidditch we krwi! - Puchonka komentująca mecz była zachwycona.
 Wylądowałam na ziemi, a obok mnie od razu pojawił się James. Brat poderwał mnie w górę i przytulił. Po chwili obok mnie pojawiła się reszta drużyny i razem wsłuchiwaliśmy się w wiwat dla naszej drużyny. Obejrzałam się w stronę Ślizgonów. Scor stał tam cały i zdrowy, na szczęście jemu również udało się zahamować. Blondyn uśmiechał się do mnie zadziornie.

8 komentarzy:

  1. Fajny rozdział :) Troszkę krótki, ale mam nadzieję, że dalsze będą dłuższe. Pozdrawiam.

    http://zapachstron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze tylko pytanko, a właściwie prośbę: Chciałabym dowiedzieć się coś więcej o twojej książce. O tematyce, opis, cokolwiek!

      Usuń
    2. Fantatyka :) W opisach jestem bardzo słaba (zawsze się boje, że napisałam za dużo lub za mało, albo coś zdradziłam xd). Jeśli chcesz to podaj e-mail albo coś to mogę ci wysłać prolog ewentulanie kilka rozdziałów których już jestem pewna (mam sporo, ale często zmieniam dużo rzeczy xd) :)

      Usuń
    3. seddiemaniaczka@wp.pl

      Byłabym bardzo wdzięczna, bo na prawdę fajnie piszesz :)

      Usuń
    4. Wyslam ci kilka rozdzialow, ktorych jestem pewna :) Reszta non stop sie zmienia, w tematcie jest "Sanderuus1409" :)

      Usuń
  2. Czekam na next ^_^ wiesz jakie to czekanie jest wkurzające XD

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mogę się doczekać następnego :D super rozdział

    PS: zapraszam do siebie na bloga... http://devourer-of-books--dark-school.blogspot.com/ *le taka tam reklama* :P

    pozdrawiam i weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wczoraj gdzieś znalazłam tego bloga i już jestem wielką fanką :D. Obyś się nie poddawała w pisaniu tego bloga i innych tak, jak większość autorów z moich ulubionych blogów :/ Powodzenia i czekam na kolejne rozdziały :**

    OdpowiedzUsuń